czwartek, 21 maja 2009

śpiewaczkowo muzyczne

Zbliża się dyplom i to dużymi krokami. tego dnia co ja zdają jeszcze dwie gwiazdki i dla nich piękne

(w zamyśle, bo wyszły jak wydać)karteczki z gratulacjami.
Na nich postarzone nutki (pierwszy raz robiłam i to kilkoma napojami [owocowa herbatka, czarna herbata i zbożowa kawa Anatol] i przyznam bez bicia, że Anatol był najlepszy).
Końcówki papierów barwiłam natomiast wkładami po starych pisakach (żebyście moje paluchy widziały, chyba przyjdzie je moczyć w rozpuszczalniku ;) )

Niedługo dodam zdjęcie tego na czym pracuję i co ostatnio upolowałam za grosze ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz